Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 31991.43 kilometrów w tym 46.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2019

Dystans całkowity:211.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:57
Średnia prędkość:21.25 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:30.21 km i 1h 25m
Więcej statystyk
  • DST 32.81km
  • Czas 01:33
  • VAVG 21.17km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo na poziomie

Środa, 27 listopada 2019 · dodano: 27.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Piastów - Pruszków - Ołtarzew - Ożarów
AVG: 21.0 km/h
MAX: 38.2 km/h
Dane ze srawy bo jak wiadomo licnzik działa jak (nie) chce.
Było fajnie i ciekawie. W drodze do Piastowa poleciałam po wiaduktach z niezła prędkością, mimo iż ten pierwszy zaraz za Broniszami jest jak się okazuje paskudnie długi i stromy. A jednak mnie nie wyczerpał do końca. Drugiego chwilę za nim tuż przed Piastowem prawie w ogóle nie pamiętam. A ten wiadukt nad torami PKP w Pruszkowie - pamiętam tylko koniuszek przed rondem jak hamowałam za jakąś osobówką. Jakoś dobrze mi one poszły dzisiaj. Jest moc w nogach. Jestem w stanie utrzymać swobodnie tempo i moc nie spada. Czyli jest już jakby pewna wytrzymałość.
Beluga niestety ma problem z przerzucaniem biegów i czeka mnie najprawdopodobniej wymiana linki i pancerza.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 36.88km
  • Czas 01:51
  • VAVG 19.94km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo na poziomie

Środa, 27 listopada 2019 · dodano: 27.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Święcice
AVG: 19.8 km/h
MAX: 30.6 km/h
Dane - ze srawy bo licznik na poziomce działa jak (nie) chce.

Zimno. O ile na początku dało się jechać i jakoś dobrze nawet mi szło, tak potem po godzinie zaczeło mi brakować chyba węgli i zrobiło mi się paskudnie zimno. Ale nie było źle, co jak co ale poziomka jest o wieeele wygodniejsza. Ten komfort docenia się naprawdę dopiero jak się przesiądzie człowiek z wbijającego siodło w pupę pionowca.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 24.45km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.26km/h
  • Sprzęt Turkusik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo

Wtorek, 19 listopada 2019 · dodano: 19.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Borzęcin
AVG: 21.13 km/h
MAX: 37.47 km/h

Zgubiłam latarkę. Po prostu... Zamocowana była w nieżłym uchwycie po prawej stronie kierownicy obok telefonu. I przy przejeżdżaniu po studzience kanalizacyjnej była się wzieła i spadła. Oczywiście zawróciłam i jej szukałam, ale niestety bez rezultatów co jest dziwne bo nie dojechałam za daleko, może z 20 metrów. Przeszukałam rejon bardzo dokładnie, trawnik, rynsztok... Niestety. Także jestem w plecy jakieś 65 zł za latarkę Convoy S3 + z 9-10 za baterię 18650.
Poza tym szanowna strasz wiejska mnie złapała na jeździe po ulicy a nie po śmieszynce. Akurat kiedy po 45 minutach wchodziłam na tempo zgodnie z planem treningowym. Gratsy panowie, gratsy! Przywalić się o jazdę po drodze późnym wieczorem kiedy już mało kto jeździ... No ale trzeba się wykazać, nie? Ciekawe, że Policja wyprzedza i nie reaguje bo widzi i rozpoznaje że to szosa leci, ale strasznicy wiejskawi jakoś nie umieją zrozumieć. Oczywiście prawo jest prawem, nie? Ja jakoś mogę wybaczyć innym jak mnie wyprzedzają na podwójnej ciągłej...
Poza tym Turkusik... Mi się wziął i przejadł. Pupa mnie boli. Niewygodna pozycja i w ogóle.
Aha - do zamocowania latarki polecam nie żadne tam uchwyciki ale normalny RZEP. Tak, RZEP. Obwiązać na krzyż latarkę do kierownicy długim rzepem i nie ma prawa spaść. I w dodatku to nie guma i nie pęknie.




  • DST 39.96km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.41km/h
  • Sprzęt Turkusik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo

Niedziela, 17 listopada 2019 · dodano: 17.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Leszno
AVG: 21.32 km/h
MAX: 31.06 km/h

Kolejny dzień bez roweru - ale na szczęście z rowerem. Buty po wtorkowej przeprawie już dawno wyschły, chęci się pojawiły na nowo i mogłam sobie pojeździć. Myślaąłm że będzie ciepło ale trochę się przeliczyłam. To co w drodze z wiatrem było w porządku czyli teszirt i długie spodnie, tak z powrotem pod silny wtwarzwiatr okazało się absolutnie niewystarczające i czułam chwilami że jest mi po prostu zimno w ramiona i przedramiona.
Nie pamiętam czy wspominałam o łańcuchu z gównolitu? No to przypominam - domyślnie instalowany łańcuch w Tribanie RC 500 jest co najwyżej z gumy i starcza na circa about 500km. Potem można go spokojnie zdjąć i wyrzucić. Aż dziw, że taki porządny sklep, oferując taki fajny rower instaluje w nim taki śmieć.

Tęsknię za poziomką. W poprzednią niedzielę miałam okazję przejechania się na 2x28 i to jest jednak cudo w porównaniu do jakiegokolwiek pionowca. Minimalnie cięższy o te 1-2kg ale ciągnie rewelacyjnie. I pupa nie boli i ręce... Cud miód i orzeszki :D




  • DST 24.46km
  • Czas 01:03
  • VAVG 23.30km/h
  • Sprzęt Turkusik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo

Środa, 13 listopada 2019 · dodano: 13.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów i okolice
AVG: 23.00 km/h
MAX: 55.1 km/h
Dane ze srawy bo licznik sigmoszit nie działa przy badziewnych podróbkach solar stormów, które nie sprawdziły się jak do tej pory i zapewne je wymienię z powrotem na 2x Convoy.
Trening - interwałowo tak lekko i w zasadzie to nie mając danych o prędkości (padał deszcz i nie mogłam mieć smartfona na kierownicy) nie wiedziałam jakie mam osiagi a jakich nie mam. Tak czy inaczej max > 50 km/h jest niemożliwe. Zwłaszcza kiedy jechałam POD wiatr w stronę na wschód. GPS oszalał chyba. Jadąc na azchód mogę jeszcze zrozumieć chwilowy skok do wartości ~50 ale nie ponad.
Jeślic hodzi o rower... W niedzielę miałam wielką przyjemnosć przejechania się na prototypie SWB ASS 2x28" o wadze ~12kg. Świat i ludzie. Zapieprza sam. Także Triban chyba pójdzie na sprzedaż. Póki co jeszcze na nim pojeżdżę ale perspektyw to on przed sobą raczej nie ma. Pionowiec ma pewne zalety ale wygoda pupci jest istotniejsza na większych dystansach kiedy przekraczam 2h jazdy. W zasadzie to po 1.5h moja pupa już narzeka, a wczoraj to nawet po 40 minutach dawała znać o sobie.




  • DST 10.79km
  • Czas 00:32
  • VAVG 20.23km/h
  • Sprzęt Turkusik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazdowo do bajkomatu

Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 03.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Ołtarzew
AVG: 19.84 km/h
MAX: 27.57 km/h

Dzisiaj licnzik już działał bo i lampka obok była wyłączona. Cóż, nie ma to jak sigmoszajs.
W zasadzie miało być do bajkomatu i z powrotem, coś rzędu ~2km, ale dobrze mi się jechało i postanowiłam pojechać nieco dalej. Oczywiście cały czas w tempie ślimaczkowym czyli tak w okolicach S1.
Nie wspomniałam wczoraj o przymiarze do łańcucha? Zatem kupiłam se i wczoraj sprawdziłam 3 rowery. Interesujące wyniki. U Taty 0.75 zużycia po 3 latach, w SWB Hurricane też coś koło tego a w Tribanie przymiar wchodzi jak w masełko między ogniwa. A taki porządny rowerek, francuskij jest! I łańcuchy z gównolitu mają. Co? "stawałaś na pedałach i rozciągnęłaś!". Żebym jeszcze umiała stanąć na pedałach... Miała tyle siły... "Jechałaś ze zbyt dużą siłą!". No na pewno! Kadencja większa niż na poziomce, a na poziomce nie widać większego zużycia jak 0.75. I to jakby nie było właśnie tam, gdzie te siły powinny być bardzo duże ze względu na zapieranie się o fotelik.
Także jestem zniesmaczona. Nie dosyć że dętki i opony nie wiadomo z czego to jeszcze łańcuchy ze złomu.




  • DST 42.12km
  • Czas 01:57
  • VAVG 21.60km/h
  • Sprzęt Turkusik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo 12

Sobota, 2 listopada 2019 · dodano: 02.11.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Pruszków - Komorów - Pruszków - Ożarów
AVG: 21.5 km/h
MAX: 39.03 km/h
Dane ze srawy i częściowo z licznika, któremu przestało się chcieć działać po włączeniu lampki a la solarstorm made in China zamontowanej tuż obok. Ciekawe. Notabene srawa odnotowała maksymalną moją prędkość 98.3 km/h... a podobno GPS nie kłamie...
Jak sie jeździ po tak długiej przerwie? Jako tako. Nogi jakby musiały od nowa naumieć się pracować i zajeło im to z kilkanaście kilometrów, ale potem było już całkiem ok.