Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 31991.43 kilometrów w tym 46.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2022

Dystans całkowity:324.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:25
Średnia prędkość:18.65 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:40.60 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 29.55km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.70km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spalanie

Środa, 24 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Kehl i okolice
AVG: 19.54 km/h
MAX: 37.31 km/h

Spalanie w okolicach Kehl.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 46.37km
  • Czas 02:24
  • VAVG 19.32km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spalanie

Sobota, 20 sierpnia 2022 · dodano: 20.08.2022 | Komentarze 0

Kehl - Offenbourg
AVG: 19.32 km/h
MAX: 39.09 km/h

Wycieczka do Offenbourga do MM i Lidla.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 28.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na śniadanie

Niedziela, 14 sierpnia 2022 · dodano: 20.08.2022 | Komentarze 0

Ożarów i okolice
AVG: 24.92 km/h
MAX: 33.46 km/h

Poranny wyjad na śniadanie. Ulubioną wersję śniadań. ;)


Kategoria SWB Beluga


  • DST 33.97km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.45km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spalanie

Czwartek, 11 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Kehl i okolice
AVG: 21.33 km/h
MAX: 35.58 km/h

Spalanie w okolicach Kehl.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 16.44km
  • Czas 00:48
  • VAVG 20.55km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe spalanko

Wtorek, 9 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Kehl i okolice
AVG: 20.23 km/h
MAX: 35.69 km/h

Kehl i okolice - rozruch po powrocie z Czech.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 32.03km
  • Czas 02:20
  • VAVG 13.73km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlot w Czechach - dzień III

Sobota, 6 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Sternberk i okolice - wyprawa na czeską DK46
AVG: 13.72 km/h
MAX: 67.54 km/h

To był ciekawy dzień...
Wyjechaliśmy z samego rana z naszym Organizatorem na drogę do Kopećka aby tam sprawdzić nasze siły w podjeżdżaniu pod wielką górę a potem ekscytować się zjazdem z niej. Niestety tuż przed miasteczkiem na rondzie zorientowałam się, że mój rower zaczyna się dziwnie prowadzić, a chwilę potem stwierdziłam, że złapałam dętkę w przednim kole. Dla mnie to nie problem - postawiłam rower pod ścianę budynku opodal, rozpoczęłam proces wymiany dętki w oponie. I na spokojnie, nie spiesząc się sobie ja zmieniłam. Kilkanaście minut później ruszyłam z powrotem na kemping aby tam dopompować oponę do standardowy 7 atmosfer. Po drodze okazało się, że coś mi nie wyszło ze zmianą dętki więc na kempingu ja sobie poprawiłam, dopompowałam się raz jeszcze i... I razem z Beatką i Andrejem ruszyliśmy nie na Kopećek ale na DK46. Drogę krajową w Czechach gdzie organizowane są rajdy samochodowe. Droga stworozna pod rajdy - z serpentynami i takim zjaaaazdem w dół, że... Po prostu piękna sprawa! Tylko wpierw trzeba się tam wdrapać co zajęło nam nieco czasu a i sporo potu się z nas polało. Ale warto było! 67 km/h ot tak po prostu bez dokręcania! A jakie widoki! I jakie WRAŻENIA!!!
Wrażenia: dla mnie osobiście PODWÓJNE. Niewiele brakowało...
Po obiedzie wróciliśmy kompletnie zmachani na kemping gdzie odczuwając nie tylko ten dzień i zmęcznie po nim, ale również dwa poprzednie dni - zaległam na łóżku. Krótka, godzinna drzemka.
Obudziłam się po powrocie grupy z Kopećka. oni nie wiedzieli o naszym wyjeździe - to oczywiste. Ale usłyszeć takie słowa z ust Dziaśka:
"Nie śpi się cały dzień"?
Och Dziasiek, żebyś wiedział, gdybyś widział to co ja... Gdybyś poczuł TO CO JA...
Obyś nigdy nie musiał przeżyć tego co ja - tego Ci serdecznie życzę. Jak również tego - abyś częściej powstrzymywał się od komentarzy. Więcej słuchał. Zadawał więcej pytań.

CO poczułam?
Dzień wcześniej zmieniłam przerzutkę na taką z dłuższym wózkiem. Niestety przy małym kole 20" przy pochyleniu roweru ten wózek mógł zacząć trzeć o jezdnię. I właśnie to zdarzyło się przy wchodzeniu w serpentynę, więc odpuściłam pochylenie i... chwilę potem na zakręcie wyleciałam na pas dla jadących z przeciwka. Moje 50 km/h i pewnie nieco tylko mniej 3 samochodów jadących z przeciwka. Pomiędzy mną a nimi został może tylko metr. tylko dlatego, że zjechali na bok, że jechali po prawej swojego pasa. A przecież mogli ścinać zakręt... Oczywiście widząc ich przyhamowałam ostro i dobiłam mocno w prawo mając już w jelitach co się stanie z przerzutką i jej wózkiem. Ratowałam zdrowie i życie.
Na filmie nie widać wszystkiego. Słychać szurnięcie może. Ale to co miałam w głowie, t ailość danych, informacji o tym co się dzieje, co się stało i co się może stać... To są EMOCJE.
Tego właśnie Dziasiek nie odczuł - i oby nigdy nie miał okazji odczuwać. W pewnym sensie szkoda - to by go mogło nauczyć pytania nim się coś powie. Powstrzymywania swoich reakcji - a nie odgórnego stwierdzania: "nie śpi się cały dzień".
Film jest tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=mbhqm3n5dyI
Nie widać na nim prędkości tak bardzo jak wtedy kiedy się zjeżdża w dół na rowerze, niestety.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 90.89km
  • Czas 05:03
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlot w Czechach - dzień II

Piątek, 5 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Drugi dzień Zlotu w Czechach
AVG: 17.99 km/h
MAX: 63.51 km/h

Kolejna wycieczka zlotowa.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 47.55km
  • Czas 02:35
  • VAVG 18.41km/h
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlot w Czechach - dzień I

Czwartek, 4 sierpnia 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Sternberk i okolice
AVG: 18.34 km/h
MAX: 34.49 km/h

Zwiedzanie - w tym i muzeum samochodów i motocykli.
Wracając wstąpiliśmy do marketu i tam zostawiłam rower przed sklepem z innymi.
Po powrocie spakowałam zakupy, wsiadłam i ruszyłam za innymi aby po kilku metrach zorientować się, że ktoś... grzebał mi przy rowerze. Dokładniej przy przewodzie hamulcowym tylnego hamulca hydraulicznego. Ten przewód jest zdecydowanie za długi i idzie łukiem pod ramą roweru specjalnie. Nie było jak go skrócić - i tak sobie zwisa. Co poza widokiem niczego w zasadzie nie zmienia. Niestety komuś to przeszkadzało i próbował mi go jakoś inaczej układać... Biedny jakiś Czech czy może jakiś nasz kolega Polak. Nie wiedział, że w tkaim rowerze gdzie nogi idą do przodu, KAŻDE coś idącego nie tak jak powinno przy foteliku i przy kierownicy PRZESZKADZA przy pedałowaniu. Że nogi o to zahaczają, trą o to. Że ten przewód się rusza, przeszkadza.
Co by było, gdybym ja podeszła do czyjegoś samochodu i zaczęła regulować pozycję lusterek? Co? Ale jak to źle? Ale ja wiem lepiej! Ja to ustawię! Co? No to co z tego, że nie mój samochód?! Ale ja wiem lepiej!!!
Ludzie...
Zastanówcie się chociaż troszkę. Troszeńkę!
Jesli coś jest nie waze = nie dotykajcie. Nie ruszajcie. Mozecie SPYTAĆ czy to tak musi być i dlaczego tak jest? Bo może jest tak z jakiegoś konkretnego powodu! I nie widzicie tego dlaczego tak jest przy tak konkretnym rowerze jak rower poziomy bo... czesto nie widzicie jak to wygląda podczas jazdy! Widzicie to wtedy, kiedy rower stoi.

Ileż to razy spotykałam się ze Szczpeczyalisztamy, którzy roweru poziomego nie mieli i nie mają, ale wiedzą lepiej i oni by zrobili inaczje i lepiej! Ile razy po wysłuchaniu ich opinii wystarczyło spytać - a co w takim razie z... I nagle okazywało się, że Szpeczyaliszta nie przewidział czegoś, co dla nas użytkowników rowerów tego typu jest OCZYWISTE. Co widać na pierwszy rzut oka!

Nie wiesz? Spytaj.
Ale nie dotykaj!
Nie próbuj poprawiać!


Kategoria SWB Beluga