Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 31991.43 kilometrów w tym 46.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:135.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:05
Średnia prędkość:22.23 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:45.07 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 18.80km
  • Czas 00:53
  • VAVG 21.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła komina rekreacyjnie

Niedziela, 17 lutego 2019 · dodano: 17.02.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa - Babice - Ożarów
AVG: 20.94 km/h
MAX: 35.22 km/h
CAD: 74
Rower: Hurricane

Miało być odpoczynkowo, rekreacyjnie i w ogóle przyjemnie i tak było. Specjalnie podjechałam pod mały wiadukcik nad S8 i pokonałam go z zachodu na wschód z V 20 km/h i z powrotem 17 km/h (wmordewind). Także power jakiś jest mimo iż układ na Hurricane nie pozwala mi na dobre i wygodne kręcenie. Nie mogę rozwinąć pełnej prędkości jaką bym mogła mieć. Muszę jak najszybciejw ymienić widelec z przodu na coś normalnego. Albo i zmienić damper z tyłu na dłuższy.
I w zasadzie nie czuje już tej kontuzji z wczoraj więc jest ok.




  • DST 71.41km
  • Czas 03:12
  • VAVG 22.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Łomianek i Leszna

Sobota, 16 lutego 2019 · dodano: 16.02.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Mościska - Łomianki - Czosnów - Cybulice - Leszno - Borzęcin - Ożarów
AVG: 22.28 km/h
MAX: 33.60 km/h
CAD: 70
Rower: Hurricane

Im głębiej w las tym więcej drzew jak to się mówi i faktycznie. Początkowo szło tak jakoś nawet nawet a potem jak dojechałam do Łomianek to leciałam jak na skrzydłach i zdecydowałam się jechać dalej. W sumie pomysł dobry - gdyby nie spadająca temperatura powoli i rosnące zmęczenie organizmu który dawno nie robił jednak aż takich wycieczek. Dodatkowo w połowie drogi między Czosnowem a Lesznem zorientowałam sie, że zachód słońca już niedług a ja kompletnie przecież bez oświetlenia jadę bo wyjeżdżałam na krótko. W dodatku odczuwałam już rosnące zimno i zmęczenie. Niestety wmordewind dawal mi sie we znaki a kiedy nawet wykręciłąm na wschód to i tak zimno zrobiło swoje i moja prędkość nie wzrosła.
Do domu dojechałam przed zachodem ale padnięta i w dodatku z kontuzją jakiegoś ścięgna z lewej strony lewej nogi. Pewnie zimno i nadwyrężenie zrobiło swoje.
Jeśli chodzi o kondychę i moc to regularne ćwiczenia na trenażerze baaaardzo pomogły i zrobiły to co powinny. Organizm reaguje bardzo ładnie, wejście na tętno >>150 BPM nie powoduje zadychy i odcięcia prądu.
Ciekawostka: radar na mojej uliczce wykrył mnie jadącą z prędkością 26 km/h kiedy na liczniku miałam 23. Czyli Kojaki znacznie zaniżają i muszę licznik podregulować. (jutro zmierzę obwód koła)




  • DST 45.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 22.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pomiechówek i okolice

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 16.02.2019 | Komentarze 0

Pomiechówek, Nasielsk i okolice
Danych z licznika brak, a strava to... szkoda gadać.
Rower: Hurricane na Kojakach, z tym wielkim widelcem z przodu więc pozycja taka mniej przyjemna.

Fajnie było, czułam, że mam moc w nogach dość dobrze się jechało i bardzo przyjemnie. Trochę mało kilometrów ale gonił nas czas.