Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.42km
  • Czas 00:45
  • VAVG 24.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z roboty do domu

Środa, 30 maja 2018 · dodano: 08.07.2018 | Komentarze 0

Warszawa - Ożarów
AVG: 24.32 km/h
MAX: 45.15 km/h
CAD: 73

Wpis jest oddzielny, ponieważ to są jedyne dane z licznika jakie posiadam z tego dnia. Niestety ale rano okazało się, że przewód od czujnika przy kole poszedł się wziął i połamał. Także poleciałam na Stravie z której dodałam poranny przebieg.
Start to wiadomo, Po(d)stępu - megakorek, kierowcy i kierowczyki, każdy się wciska jak tylko może. I to mimo iż jest już 18:20 czy nawet wpół do 19. Marynarska - spokojniej, ale przede mną 2 przegubowce, a jak zostały już z tyłu to znowu problem bo na pewno będą wyprzedzały a raczej nie mają gdzie... Podjazd na stopniowym szybkim redukowaniu biegów, ostatecznie na 2 biegu. Po drodze wnerw, bo jakaś chińska ****** wymyśliła ograniczenie głośności w telefonie. Biedna, pewnie nigdy nie trzymała w rączkach słuchawek co nie mają 4-8 Ohm oporności ale 64... :P Wiadukt na Łopuszańskiej poszedł jako tako, również ostatecznie na 2 biegu, ale czuć, że dałoby się i więcej. Na Kleszczowej znowu spotkanie II stopnia z kierowczykiem, który wyprzedzał za blisko Mazdą 6 z rejestracją z PO. Czyżby tam w Poznańskiem nie znali PoRDu? O dziwo dogoniłam klienta przy skręcie w Bolesława Chrobrego:
- Ale ja nic nie zrobiłem!
= Wyprzedzał pan za blisko...
- To trzeba było jechać bliżej krawężnika!
Jasssssssssssssne. Podsumujmy:
- ślepota
- nieznajomość PoRDu
- brak kultury na drodze
Nic tylko zabrać prawko.
Wiadukt pod torami we Włochach pokonałam mając >30 km/h. No po prostu nogi zrobiły to co mi się spodobało. Na Dźwigowej dałam im więcej luzu ze względu na sygnalizację i to, że nie musiałem się spieszyć ze zmianą pasa ruchu na lewy do skrętu w Połczyńską.
Połczyńska i Poznańska - przelotowa od 32 do 35 km/h. Jestem w lekkim szoku, bo takiej mocy się tak szybko nie spodziewałam. Widać efekty po KaszbeRundzie. Zresztą na KR też nogi dawały nieźle sobie radę co było widać na niektórych podjazdach.
Z czym problem?
Wydaje mi się, że z siłą, której chwilami nie ma. Jest pewna wytrzymałość, ale dopiero przy większych kadencjach. Z kolei starty są dość powolne. Ale przyspieszenie idzie potem już zupełnie dobrze.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!