Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 48.73km
  • Czas 02:00
  • VAVG 24.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorno - piątkowo

Piątek, 17 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa - Pruszków - Płochocin - Rokitno - Błonie - Święcice - Koprki
AVG: 24.20 km/h
MAX: 42.16 km/h
CAD: 72
Traska: https://ridewithgps.com/routes/28377893

Tak więc po tygodniu niejeżdżenia i jako takiego oszczędzania się, siedzenia w odmu wieczorami - wreszcie wyjechałam na jezdnię rowerkiem. Jechało mi się nieźle, pomagał mi w tym znacznie jutub, na którym się trochę skupiałam tylko od czasu do czasu patrząc co tam na pulsometrze widać (standard między 130 a rzadko 140) i licznikiem, który pokazywał odpowiednie prędkości. Takie jakie powinnam mieć w zasadzie zawsze. Czyli było ok. Na tyle mi się dobrze jechało, że nie chcioałam wracać po DK92 do siebie, wykręciłam na Aleje Jerozolimskie i stamtąd dotarłam do Pruszkowa, skąd przedarłam się do Błonia i wróciłam na DK92. Tam też popełniłam niby niewielki błąd, ale znaczący w skutkach. Miast włączyć jakąś muzykę, odpaliłam pewien serial animowany i w kluczowym momencie skupiłam na nim swoją uwagę - zamiast wypatrywać krawężnika, który w tym miejscu właśnie był. Po prostu nie jeżdżę tamtędy praktycznie wcale i tej informacji mi zabrakło.
Przywaliłam mając na liczniku 29-30 km/h. Zabolało w pachwinie, ale jakoś udao mi się wygrzebać spod roweru... Okazało się, że lezy on na jezdni Dk92 więc go przeniosłam i wtedy ogarnęłam, że przedni widelec dokonał żywota. Po prostu zgiął się do tyłu jakby był z papieru, mimo iż to porządna konstrukcja stalowa. Opona przednia też sflaczała, więc i dętka złapała swoje. Po wyjęciu koła z widelca okazało się, że i obręcz rozcentrowana. Niewiele, ale jednak. No i piasta oberwała, koło nie chciało zakręcić nawet 1 obrotu.
Wnioski "rowerowe":
- koło 36 szprych 20" nawet na niemarkowej obręczy aluminiowej jest jak pancerne
- rower poziomy, nawet półleżący a nie całkowity leżak jest MEGA BEZPIECZNY w porównaniu do pionowca
Gdybym jechała na pionowcu - nie pisałabym tych słów tylko leżała na OIOMie. Ewentualnie wsłuchując się w pikanie EKG. Albo była roślinką. Albo leżała po operacji szczęki i twarzy na chirurgii szczękowej.
O tym czy należy cokolwiek oglądać na jutubie podczas jazdy na rowerze się nie wypowiem bo robiłam to nie raz. Raz na 1k km nic nie znaczy. Po prostu zbieg okoliczności.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!