Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 23.47km
  • Czas 01:16
  • VAVG 18.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza krótka trasa Zlotowa Rowerów POziomych w Spale

Czwartek, 27 czerwca 2019 · dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0

Spała i okolice (bunkry w Konewce i Inowłódz)
AVG: 18.5 km/h
MAX: 61.1 km/h

Przyznaję, że obawiałam się tego co mi "powie" lewe kolano. W końcu w środę bolało mnie nieco cały czas, momentami przestawało (po jeździe samosmrodem) po czym znowu zaczynało. W końcu na noc wzięłam coś przeciwbólowego, wysmarowałam je i rano było już znacznie lepiej.
W Spale po złożeniu roweru i lekkim depchnięciu - niby nic się nie działo. Jednak kiedy mocniej dawałam czadu to czułam, że psychika hamuje ruch nogi, natęża nieprawidłow mięśnie i wówczas kolano dawało o sobie znać. Dopiero jak przestawałam je kontrolować - dawałam radę normalnie jechać. Teraz pisząc te słowa - nic nie boli. Także chodzenie po schodach nie powoduje bólu więc powinno być już jako tako OK.
Osiągi? Maksymalną jw osiągnęłam zjeżdżając w dół więc to się oczywiście nie liczy ;)
Ale po rozgrzaniu się, na prostej poziomej z wiatrem z boku wyciągałam przelotową na 8 biegu około 34-35 km/h. Oczywiście hamowałam się z przyspieszaniem, ale czuję że jest coś w tych nogach i one już jakby umieją jeszcze więcej niż nawet 2 tygodnie temu, przy próbie przejazdu Brevetu 400km w Pomiechówku.
Wniosek? Kolano lubi być smarowane. Odpoczynek - tak. Ale odpowiednie wysmarowanie nie zostanie wykonane przez samo chodzenie. Wydaje mi się, że jesli kolano uległo pewnemu uszkodzeniu podczas jazdy na rowerze to i naprawi się trochę również przy odpowiedniej jeździe na rowerze. Odpowiedniej - czyli dość lekkiej i średniej bez przeciążania. W zasadzie to... Po co przeciążać skoro mam już kadencję?
Z cyklu przygotowanie do maratonu - próbowałam podczepić kabel przedłużający pod ramą roweru w otulinie. Niestety otulina za wąska i złączka USB męski-żeński nie wchodzi. Muszę kupić dłuższy przedłużacz USB albo i nieco szerszą otulinę. Chociaż w sumie na co mi ona taka to nie bardzo wiem. Jeśli ma chronić przed otarciami to może i tak, ale po kilku przejazdach w oczkach siatki będzie błoto, kurz i piach z wodą. Czyli syf. No chyba, żeby gładka rurka giętka - to już prędzej. Póki co poprowadziłam po prostu kable na wierzchu.


Kategoria SWB Beluga



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!