Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.79km
  • Czas 03:17
  • VAVG 22.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem przez Piaseczno

Wtorek, 16 lipca 2019 · dodano: 16.07.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 22.3 km/h
MAX: 43.1 km/h

Rano do Warszawy jechało mi się bardzo fajnie, wręcz nawet przyzwoicie. Prędkość średnia przy pracy wynosiła 24.4 km/h czyli tyle ile powinno zawsze być. A zatem dłuższa przerwa po PTJ wcale nie była taka znowu zła, Organizm się zregenerował tak jak powinien - o czym świadczyły osiągi.
Po południu skoczyłam jeszcze na kilka chwil na Ursynów i tam przy okazji kupiłam komplet hamulców hydraulicznych tarczowych Shitmano: tył BR397 i przód BR447. Spakowałam się i poleciałam dalej na południe co by dobić jeszcze kilka kilometrów. W Piasecznie przebiłam się jako tako na lokalną wylotówkę na zachód, ale dopadł mnie deszcz więc schowałam się na przystanku. Nuda nuda, szkoda czasu - wymienię sobie hamulce. Niestety coś było nie tak z przednim, tarcza hamulcowa ocierała o sam hamulec. Przydałaby się podkładka albo ze dwie pod śrubami mocujacymi hamulec do adaptera - ale oczywiście takowych przy sobie nie wożę aktualnie bo i po co? - więc podskoczyłam na chwilkę do Franca i tam dokonałam reszty pracy i regulacji. Rezultat: hydrauliki działają jak brzytwy. Znacznie lepiej niż mechaniczne M385, wśród których i tak bym musiała niebawem wymieniać klocki w tylnych. Wyjeżdżając z osiedla napotkałam na jakiegoś dziwnego gościa w samochodzie... Facetowi mocno przeszkadzało mruganie mojej lampki przedniej. Poradziłam mu aby udał się do okulisty, a ten odpowiedział że bywa u takiego co miesiąc, ze względu na charakter pracy. Hm? I kontynuując dalej powiedział że jest policjantem wydziału ruchu drogowego. Jassssne, a ja królową Boną :D
Zmiana hamulców była dobrym pomysłem - uzyskałam pewność hamowania w każdych warunkach a zrobienie od razu 2 hamulców dało mi dodatkowe bezpieczeństwo podczas powrotu do domu w padającym deszczu :]
W ogóle to dzień z debilami na drodze. Na Dolinie Służewieckiej jakaś małpa w złotawej blaszce niepomna mojego znaku zmiany pasa specjalnie nadleciała za blisko z lewej trąbiąc. Bo przecież obok na chodniku jest DDRiP to trzeba zmusić rowerzystkę do zjechania tam, nawet poprzez rozjechanie jej, nie? ;) A to, że prawo ruchu drogowego mówicoś wyraźnie innego? No to co z tego?! Pan w blaszce wie leppppiej! :D


Kategoria SWB Beluga



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!