Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 34847.03 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
  • DST 26.91km
  • Czas 01:11
  • VAVG 22.74km/h
  • Sprzęt Blue
  • Aktywność Jazda na rowerze

O wczesnym poranku

Poniedziałek, 21 czerwca 2021 · dodano: 21.06.2021 | Komentarze 0

Ożarów - Jawczyce - Babice - Borzęcin - Ożarów
AVG: 22.66 km/h
MAX: 31.73 km/h

Z nie do końca zależnych ode mnie powodów położyłam się spać dopiero nad ranem, koło 3... Już świtało. I oczywiście ze względu na kolejny dzień upałow tak i ta noc była upalna, temperatura sięgała 21^C. Mojemu ciału żadna pozycja nie odpowiadała a jakby tego było mało pojawiły się małe, gówniane meszki, które koniecznie musiały fruwać dookoła i siadać gdzieś obok albo na mnie. I na koniec dorzucili mi się dyżurujący technicy dzwoniac z informacją o jakiejś awarii w systemie. Cool!
O godzinie 5 rano byłam z jednej strony wybudzona, z drugiej strony niewyspana. A widząc tak wspaniale rozpoczynający się dzień za oknem wpadłam na znakomity pomysł przejażdżki o poranku :) Tylko dokąd pojechać tak wcześnie rano i bez śniadania... Zaraz, śniadanie? Jawczyce... Tam jest srakumaku! Przejazd "tam" odbył się zasadniczo bezproblemowo. Oczywiście na miejscu restaŁŁracja zamknięta jeszcze, ale po chwili się otworzyli lecz tylko okienkowo nie wiadomo dlaczego. Może komuś nie chciało się podejść z kluczykiem do drzwi, cokolwiek. Po napchaniu się paszą wyjechałam w kierunku na Ożarów i za chwilę przed Broniszami już trąbił na mnie jakiś kretyn udajacy kierowcę, któremu się "coś" nie spodobało. Coś - nie wiem co. Może tom, że biednego zmusiłam do jazdy po środkowym pasie podczas wyprzedzania? No bo jak on myślał? Że będę jechała przy i po krawężniku aby Jaśnie Wielmożny Hrabia Co Psom Dupy Obrabia mógł zmieścić się na tym samym pasie co ja? :) Taki **** jak słonia nos! :)
Po drodze dostąpiłam kolejnych zaszczytów w rodzaju wyprzedzania na milimetry bo przecież Hrabiom za kierownicami ich przewspaniałych kilkunastoletnich złomów i rzęchów tak się spieszy z rana, że nie powstrzymają się i będą taranować jak tylko będzie trzeba, byleby szybciej do pracy w tak wspaniały poniedziałkowy dzień...
Wycieczkę musiałam skończyć wcześniej, gdyż Organizm oświadczył mi dość mocno że nieprzespana noc to raz, a dwa to szykująca się "2" do opuszczenia trzewi.



Kategoria Blue



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!