Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.56km
  • Czas 01:39
  • VAVG 20.95km/h
  • Sprzęt Blue
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na lekko

Sobota, 14 sierpnia 2021 · dodano: 14.08.2021 | Komentarze 0

Ożarów - Zaborów
AVG: 20.81 km/h
MAX: 27.67 km/h

Podobno po takich cięższych treningach warto zrobić coś rozjazdowego, na lekko. I to był właśnie taki wyjazd, dosyć krótki, mało merytoryczny za to ze stałą kadencją i niskim poziomem ładowanej w pedały siły.
Kiedy wracałam z Zaborowa wyprzedził mnie Ford Mondeo, WE 231Y, którego keirowca zatrąbił 2 razy i poleciał dalej, ale chwilę potem zatrzymał się gdzieś tam na przystanku. Myślałam, że to ktoś znajomy więc podjechałam ciekawie a tam jakiś obcy typ, który zaczął mi wyjaśniać jakie to złe i bardzo złe jest jeżdżenie po jezdni a nie po chodnik... znaczy się: "ścieżce rowerowej" obok. I że to niezgodne z prawem. I że tu słuzby łapią i ładują mandaty po 50 złotych nawet za jazdę po jezdni. I że wypadki były...
Ojej.
Niestety pan nie dał sobie spokojnie wyjaśnić dlaczego tak się jeździ, musiał mieć ostatnie słowo licząc że mnie przekona. Niestety dla niego nie natrafił na kgooś bez doświadczenia tylko na Mnie, kogoś kto w tym roku ma już >3 tysiące kilometrów, a rocznie robi ich średnio po 5 lub więcej także ten... Niestety panu się spieszyło a ja nie byłam nastawiona na dyskusje i jakoś tak się rozjechaliśmy ale ja tu ten temat pociągnę.
Zacznijmy od tego, że facet absolutnie mnie nie przekonał i nikt mnie nie przekona - włącznie ze służbami - że jazda po owej śmeiszynce jest dla mnie bezpieczniejsza. No nie, po prostu nie. Logika wskazuje na coś absolutnie odwrotnego. Bo tak:
Na jezdni:
+ 100% jadących ma prawo jazdy i jakieś pojęcie o jeżdżeniu
+ wszyscy widząc UFO traktują UFO jak UFO czyli wyprzedzają na minimum 1m
+ wszyscy kierują przewidywalnie
+ jezdnia jest na 95% gładka, mało na niej wyrw i prawie zawsze da się je wyminąć bezpiecznie dla roweru
+ jezdnia jest poprowadzona z zachowaniem przepisów z bodaj tzw "czerwonej książeczki" drogowców.
+ jezdnia nie wije się slalomem gigantem lewo-prawo-lewo i góra-dół-góra
+ po jezdni nie biegają dzieci, pieski na smyczy i starsi mający w d..pie innych bo: "jatumieszkamodXYZlat! Ja mam XYZ lat! Mnie wolno chodzić jak ja chcęęęęęę!!111oneone".
Po śmeiszynce:
- ciężko nazwać dopowiednią nawierzchnią do jazdy na rowerze kostkę downa i to ową frezowaną(!!!)
- wyrwy, uskoki, wyjeżdżone fragmenty - które ciężko ominąć bo szerokosć śmieszynki na to nie pozwala
- krawężniki min 10cm pomiędzy owym - nazywajmy rzeczy po imieniu - chodnikiem, a podjazdami do posesji
- slalom gigant lewo-praw i góra-dół
- zapadająca się kostka
- piesi, dzieci, starsi mający wszystko w de
- NIGDY nie wiadomo kto jedzie z przeciwka, jak ominie i czy ominie... A może pijany? A może jakiś "anglik"? A może dziecko jadące z Rodzicem I raz na wycieczkę? Wpadniesz na takie przy swojej prędkości 25 km/h i ich 15 km/h i co? Spotkaniowa 40 km/h! To już nie są żarty, tylko to jest jak zderzenie ze ścianą.
- ZAWSZE podczas wymijania odległość między rowerzystami będzie mniejsza niż 1 metr!!! Co biorąc pod uwagę wyżej wymieniony punkt aż się prosi o wydzielenie pasów rowerowych dla obu stron ruchu

Więc NIE, drogi panie kierowco który rower pod sobą widziałeś zapewne jak miałeś max 10 lat, więc nie drogie nam służby i milicjo. Dopóki JA mam możliwość zadbania o MOJE bezpieczeństwo, dopóty będę jeździła po jezdni bo tylko tu czuję się bezpiecznie. Zwłaszcza, że konkretny wspominany fragment drogi to nie sama Droga Dla Rowerów ale typowy wiejski kawałek Drogi Dla Rowerów i Pieszych. Prawo jest dla ludzi, a nie ludzie dla prawa. Prawo ma gwarantować mi bezpieczeństwo a wcale tego nie robi.
Proszę zwrócić uwagę, ze ja tu nawet jeszcze nie zaczełam pisać o osiągach, które dla nas rowerzystów są bardzo istotne a jest oczywiste, że czas i siły wymagane do pokonania tego fragmentu drogi będą znacznie większe na śmieszynce rowerowej niż na jezdni. Równie dobrze można by zamiast głaskiego asfaltu położyć kocie łby. Bo czemu by nie? Będziecie smrodziarze zadowoleni? Nie? Czeeeeemu??? :P


Kategoria Blue



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!