Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.81km
  • Czas 03:38
  • VAVG 18.39km/h
  • Sprzęt Blue
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Offenburga

Sobota, 9 lipca 2022 · dodano: 10.07.2022 | Komentarze 0

Strasbourg - Offenburg - Kehl - Strasbourg
AVG: 18.37 km/h
MAX: 37.29 km/h

Gorąco. Miało być chłodniej, jednak niestety kiedy wyruszyłam już był upał ale na szczęście nie było takiego piekarnika jak kilka tygodni temu i dawało się jechać.
Do Offenburga dojechałam praktycznie samymi ściezkami rowerowymi, prawie że bez korzystania z innych asfaltów. Niestety często to co pokazuje Google to nie są właściwe drogi dla rowerów i poza asfaltem pod kołami roweru pojawiał się i szuter. Na szczęście dało się po nim jechać chociaż kilka razy wpadałam na normalny żwir i to z tych grubszych. Mimo to drogi całkiem fajne, prowadzone w zieleni więc jazda nimi to przyjemność.
W Offenburgu wytrąbił mnie jakiś szkop cham, bo mu wjechałąm na rondzie na przejście dla pieszych. Bieeedny, ojoj. Taka tragedia go spotkała! A mógł popatrzeć na wspaniałą szybką poziomkę ;) Potem jeszcze w samej Francji wyjechałam niechący na Rte de Neuhof opodal hotelu. I znowu jakieś trąbienie. Czyli jednak obywatele Zachodu wcale nie mają tak dużo cierpliwości. jednak czasem im coś tam z tyłu główek odwala. A szkoda.
Na tych trasach rowerowych jednak się bardziej męczę niż na asfaltach w Polsce. Znacznie częstsze zmiany trasy, więcej pagórków i w ogóle - jak to byw ai u nas - traski robione pod rekreację a nie pod transport. A więc de facto rowerzyści w dalszym ciągu są olewanie i robi się dla nich przy okazji a nie przede wszystkim.
Z miłych akcentów - jadąc do offenburga ujrzałam na tej samej drodze rowerowej którą się poruszałam w lusterku za sobą peleton kolarzy. Oczywiście zjechałam na bok, oni sobie przejechali i ktoś z nich krzyknął "DZIĘKI!". No proszę. Są tu i POLACY :D Zresztą pod srakomakiem w Offenburgu też widziałam rodzinę z Polski z rejestracją na SZ :D Cieszy mnie, że nie jestem tutaj sama na obczyźnie :D


Kategoria Blue



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!