Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 34847.03 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
  • DST 134.75km
  • Czas 05:35
  • VAVG 24.13km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - wycieczka do Fort Schoenenbourg

Sobota, 21 września 2024 · dodano: 21.09.2024 | Komentarze 0

Strasbourg - Fort Schoenenbourg
AVG: 24.10 km/h
MAX: 63.31 km/h

Pomysł na ten cel podróży pojawił się jakoś tydzień temu, po tym jak po raz drugi odwiedzałam tamte okolice. Czy dam radę dojechać w te górki pagórki na rowerze? Jak bardzo się zajadę? 80% drogi na północ była lajtowa, prawie zero jakichkolwiek wartych wspomnienia pagórków i podjazdów. Ale na kilka kilometrów przed Fortem pojawiło się kilka większych wzniesień. Do tego zaczęło mi brakować węglowodanów, które jednak dorzuciłam już po zrobieniu kilku zdjęć przy Forcie. Co było błędem, bo powinnam połakomić się na ten cukier od razu jak tylko zaczęłam odczuwać pewne braki. No ale jednak dojechałam i poczułam radochę. Udało się! Mimo iż te kilka ostatnich wzniesień dały mi nieco do myślenia - na tyle mocno, że po drodze nad Ren zrzuciłam łańcuch z przodu z 60T na 52T co pozwoliło mi kilka kolejnych podjazdów pokonać w bardziej komfortowej sytuacji.
Rower się sprawdził znakomicie. Czy podjazdy czy zjazdy czy jazda po prostej i płaskiej - on po prostu pędzi przed siebie trzymająć stabilne 28-32 km/h prędkości przelotowej. Wiatr? A to kiedyś wieje??? ;) Przy tej wysokości wiatr jest tylko trochę odczuwalny i znacznie mniej wpływa na tempo jazdy w porównaniu do RBB czy Beluigi. Natomiast kiedy mocniej wieje, słyszę jak moje pracujące nogi zmieniają odgłos powstającego szumu powodowanego przez wiatr :)
Przyspieszenie tego roweru jest magiczne. Ledwo co depnę i już jest 20. Pociągnę mocniej aby dojść do 25... Rzucam okiem na licznik a tam... 29. Po prostu na tym rowerze Waty się zgadzają. 100-120 i już jest stabilne 28-30 km/h.
Oczywiście Raptobike ma swoje wady i dzisiaj próbował mi zrobić psikusa z rolką i łańcuchem, który spadł podczas fajnego długiego zjazdu po natrafieniu na jakąś wyrwę we francuskiej jezdni... Ale dzięki temu dowiedziałam się, jak to działa, kiedy coś takiego może się stać ;) No i ta zwrotność, której mu brakuje, ta kolizja z kołem, ten brak możliwości skrętu koła... Ale to wszystko to są malutkie wady wobec olbrzymich plusów jaką jest przyspieszenie i prędkość. Nawet jesli ten rower waży 1.5x tego co szosówka to jest to waga warta aby ją zwiększyć.

[ ciekawostka: wg http://www.kreuzotter.de/english/espeed.htm 30 km/h na Racing Bicycles pionowym wymaga.... 20 Watt...! ]

Kondycja a moc i takie tam. Znowu podczas i tej jazdy dzisiejszej pojawiła mi się taka myśl: "mam to!". Jest 30 km/h i to w dłuższym czasie, jest to prędkość przelotowa a nie maksymalna, jest świetne przyspieszenie. Do tego wydajność mojego Organizmu jest wyższa niż tydzień temu, treningi robią swoje... Ale jest jedno "ale" - te 30 to nie do końca, bo w zasadzie to 28-29 km/h. Mogłabym wrzucić wyższy bieg, ale wówczas wychodziłabym za daleko poza S2 i ciągnęłabym 32-33 km/h. Ze znacznie wyższym kosztem dla Organizmu. Brakuje mi przełożenia pośredniego, niezależnie czy jadę na 52T czy 60T z przodu.










Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!