Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 34847.03 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
  • DST 2.00km
  • Czas 00:05
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ożarów - testy Raptobike

Piątek, 27 września 2024 · dodano: 27.09.2024 | Komentarze 0

Ożarów
AVG: nieznana
MAX: 33 km/h (wg GPS Status na smartfonie)

Po paru tygodniach poznawania Raptobike doszłam do wniosku, że mam problem z napędem. Tylna przerzutka nie była w stanie dociągać odpowiednio mocno łańcucha powracającego, który nieco tam sobie podskakiwał. Dlatego zaczęłam szukać innej przerzutki, z mocniejszą sprężyną. I tu pojawił się problem - na rynku obecnie nie ma nawet małego wyboru przerzutek pod taką liczbę rzędów. Tylko Deore albo Alivio czy Acera a one i tak nie mają nic więcej poza moją Deore. Dlatego pogadałam o tym z serwisantem, który przekonywał mnie, że najlepszą opcją byłaby zmiana na 10s czy 11s i argumentował to tym, że te łańcuchy są mocne, są przystosowane do przekoszeń które muszą wytrzymywać w napędach 1x11 czy 1x12 i na pewno sobie poradzą. No ale to nie jest to samo, co napęd w rowerze z przednim napędem... Potem jeszcze porozmawiałam ze sprzedawcą, z którym wybrałam co ewentualnie można by wziąć... I zaryzykowałam. Biedniejsza o spory wydatek wyszłam ze sklepu z nową przerzutką XT, z manetką XT, kasetą SLX, dwoma łańcuchami bodaj HG61.
Zmiana wszystkiego poszła mi elegancko prosto poza łączeniem łańcuchów... Ile to trzeba mieć siły w rękach albo jakie dobre narzędzie aby toto połączyć... Dobrze, że mam Dobrego Kolegę Michała, który ma Sklep i Serwis i mnie wspomógł :) Wszystko się udało zrobić tak jak trzeba, ale niestety gwint śruby przerzutki jest ciutkę za długi, przechodzi za daleko na drugą stronę haka przerzutki w widelcu i uniemożliwia pracę łańcuchowi na zębatce 11... Gdyby nie blat 60T i gdyby to było ze 3 miesiące temu - klęłabym. Ale teraz mając dobry blat i wytrenowaną jazdę na kadencji - da się na tym jechać z "moimi" prędkościami. Czyli na starym "5 biegu" - na którym dociągałam do 30 km/h na kadencji - mam jeszcze 3 "nad" z których ostatni odpada co prawda bo to właśnie ta 11-tka.
Testy. Po drobnej regulacji (podciągnięcie linki) toto zaczęło płynnie zrzucać i wrzucać biegi. Oczywiście nie jest to Revoshift i muszę na nowo przyzwyczaić się do operowania kciukiem i palcem wskazującym, ale zdaje się działać zupełnie dobrze.
Jutro test generalny na brevecie. Zobaczymy ile i jak przejadę zaplanowany dystans. I tak, wiem że wymiana napędu na kilkanaście godzin przed startem w imprezie to bardzo bardzo zły pomysł, ale... No ale chciałam zobaczyć jak to będzie i czy będzie lepiej. Poza tym nowa kaseta ma większy zakres - 11-40 a to też się może przydać w razie jakiejś górki.
Natomiast sytuacja przypomina mi tą sprzed kilku lat, kiedy wylądowałam na pewnym maratonie, gdzie tuż przed startem wyrwałam kilka zębów z blatu w innym rowerze, bo tak dobrze miałam przygotowany rower. I oby tak się nie stało jutro.

P.S. Dlaczego zmiana  zmocnego łańcucha na "słabszy"(?) może mieć sens? Bo tym razem łańcuch nie będzie skuwany przeze mnie :P, co może spowodować, że się rozkuje albo coś. Tym razem jest łączony na spinki, więc kto wie... Może faktycznie to stworzy różnicę. Ale też w zapasie muszę mieć też przy rowerze spinki, a nie tylko sam skuwcz. I te spinki już do tanich nie należą mimo iż są niby tylko małymi kawałeczkami metalu.






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!