Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 37154.89 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.68km
  • Czas 00:41
  • VAVG 20.02km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg

Czwartek, 20 lutego 2025 · dodano: 20.02.2025 | Komentarze 0

Strasbourg
AVG: 19.80 km/h
MAX: 31.47 km/h
Cytując klasyka - a miało być tak pięknie...
Pogoda dopisywała - w ciągu dnia było nawet i 15^C więc warunki wręcz prawie że idealne. No takie bliskie ideału.
Przy takiej pogodzie rower jest samą czystą przyjemnością.
Do czasu.Po kilku kilometrach podjechałam pod lotnisko aeroklubowe i tam zatrzymałam się aby sprawdzić fotelik i jego mocowanie. Po zrobieniu tego zaczęłam przetaczać rower i zauważyłam, że prowadzi się dość opornie. Dość ciężko. Przyjrzałam się i... Dętka z tyłu. Kompletny flak. Faktycznie - ostatnie kilkaset metrów jechało mi się troszkę ciężej... Ale żeby aż tak nagle coś... Na szczęście obok była bariera energochłonna, podwójna taka jaką się spotyka na drogach. Idealne miejsce aby... podnieść rower i go położyć na niej. Serio - w tym rowerze jest toz nacznie wygodniejsza pozycja do zdejmowania tylnego koła niż jakakolwiek inna. Tylny wahacz jest minimalnie węższy niż ośka piasty i powoduje to duże problemy przede wszystkim z zakłądaniem koła, ale i zdejmowanie jest utrudnione. Po zdjęciu opony (Kojak) z obręczy znalazłam kilka malutkich kawałeczków szkła i jedno większe. Nie widać było śladów przebicia na dętce z której uszło prawie całe powietrze, ale widocznie i te małe wystarczyły aby uszkodzić dętkę.
Najwięcej trudu i czasu zeszło przy zakłądaniu koła z powrotem. To jest mordęga. Tarcza hamulcowa włazi nie tma gdzie powinna, łańcuch się wciska również gdzie nie jest jego miejsce a wszystko to przez ośkę, która nie chce wejść w wahacz...Na koniec dopompowałam koło korzystając z pojemniczków z CO2 - super sprawa. Znacznie mniej machania pompeczką.
Ciekawostka - w Polsce nikt nie zwraca na nic uwagi. Kompletna obojętność. We Francji przez te 15 minut podjechało do mnie dwóch rowerzystów dopytać się czy wszystko w porządku, czy nie potrzebuję pomocy.
Kiedy wreszcie wyjechałam na Rue de Havre a potem na Rue de la Rochelle spotkałam się z kolejnymi zachowaniami, których w Polsce również brakuje - kierujący samochodami widząc mnie zbliżającą się do przejazdu rowerowego na wzniesieniu zwalniali aby mnie ewentualnie przepuścić. Szok. Chociaż swoją drogą kto by nie zwrócił uwagi na coś dziwnego, co jest wali światłami do przodu i do tyłu, tak że to widać z kilku kilometrów... :)
Kilometrów za dużo dzisiaj nie było, za dużo czasu i energii straciłam przy zmianie dętki, ale przynajmniej podtrzymałam uzyskane wcześniej efekty. Zawsze coś.


Kategoria SWB Beluga



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!