Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 38000.01 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 94.49km
  • Czas 04:10
  • VAVG 22.68km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 1535kcal
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - przepis na łomot

Niedziela, 1 czerwca 2025 · dodano: 01.06.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Soufflenheim
AVG: 22.51 km/h
MAX: 40.08 km/h
TSS: 433
NP: 125 Watt
IF: 1.04
VI: 1.19
Kcal: 1535

Oto przepis jak sobie spuścić niezasłużony łomot: zmienić wymęczony i spłaszczony materac z fotelika na gruby Ventisit i nie zmienić przy tym odległości pomiędzy suportem a fotelikiem.
A potem się dziwić, że osiągi nie tego, że coś źle się kręci, że prędkość nie wchodzi.
Podczas dzisiejszej jazdy przypomniałam sobie o wpływie tej niby niewielkiej zmiany w odległości pomiędzy fotelikiem a suportem, wyciągnęłam bom o te 0.5 cm i od razu lepiej. A przy okazji wygląda na to, że całkowicie wyeliminowałam tym samym problem z KKZK. (Kolizja Korby Z Kołem). I bardzo dobrze, odzyskałam kilka-naście % manewrowości, której w Raptobike zbyt dużo nie ma.
Przed wyjazdem spędziłam trochę czasu na "przeglądzie" roweru, który zaliczył:
- regulację przerzutki
- regulację hamulców
- zmianę mocowania tylnej taśmy toreb Banana S
- zrobiłam porządek w tych torbach
- usunęłam zbędne trzecie lusterko co poprawiło widoczność do przodu i w lewą stronę

I mam gorący apel do producentów smartfonów. Wprowadźcie blokowanie telefonu, ściemnianie ekranu w momencie, kiedy porusza się on z prędkością większą niż 2 km/h. Tak aby wszyscy piesi musieli grzecznie zejść na bok ze ścieżki rowerowej i mogli spokojnie zająć się "Odpisywaniem Na Bardzo Ważną Wiadomość" a nie chodzeniem po lewej stronie i idąc na wprost pędzącej poziomki, lecącej 30 km/h. Ten półprzytomny, który dzisiaj zobaczył mnie dopiero jak wyhamowałam do zera przed nim... Gdybym nie wyhamowała - od dzisiaj by mógł zapomnieć o chodzeniu na własnych nogach na kilka miesięcy. I jeszcze miał pretensję jakieś, że krzyczałam do niego "wake up! wake up!".













Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!