Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 34847.03 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2019

Dystans całkowity:1286.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:60:26
Średnia prędkość:21.30 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:71.50 km i 3h 21m
Więcej statystyk
  • DST 37.43km
  • Czas 01:36
  • VAVG 23.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 13 sierpnia 2019 · dodano: 13.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 23.16 km/h
MAX: 41.82 km/h

Ponad i poza można by powiedzieć - i tak właściwie mogłabym określić moją kondycję. Mimo trzeciego dnia pod rząd, mimo rozpoczęcia cyklu od setki - moja wydolność wcale tak gwałtownie nie spadła. Owszem jest spadek ale mimo tego jednak daję radę robić podjazdy jak nigdy wcześniej tak szybko. Może i nei jest to poziom >20 km/h na Łopuszańskiej, ale te 16 km/h jednak jest. I co lepsze na szczycie wcale nie brakuje mi tchu, nie łapie zadychy i nie trzeba wołać do mnie eRki.
Wniosek jest prosty: spieprzyłam kolejny sezon za bardzo się pieszcząc z sobą i za bardzo obstawiając malutkie dystansiki do/z pracy i z powrotem, gdzie nawet po byle dwóch dniach robienia po te 38-40 kilometrów robiłam sobie dzień albo nawet dwa dni przerwy jakbym objechała co najmniej z 500km. Po co - do tej pory nie wiem.
Jutro dzień odpoczynku, ale nie dlatego że muszę odpocząć, tylko dlatego że chcę nabrać sił przed... Dłuższym dystansem. Nie piszę jakim bo nie chcę sobie zapeszać. Ale jest chęć :)


Kategoria SWB Beluga


  • DST 38.62km
  • Czas 01:52
  • VAVG 20.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Poniedziałek, 12 sierpnia 2019 · dodano: 12.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 20.56 km/h
MAX: 41.02 km/h

Dane z licznika sigmoszajs. Dziwne - dzisiaj zachciało mu się działać. Może wcześniej brał jakiś urlop na żądanie i zapomniał mi wysłać poleconego o tym? :P Tak czy inaczej jednym z następnych rzeczy jakie kupię będzie licznik z GPSem - niezależny od czujniczkufff i innych gówien, zwłaszcza marki sigmoszajs.
Kondycha - rano widziałam wyraźny spadek po wczorajszym, zwłaszcza na podjazdach ale nie było aż tak bardzo źle.  Po południu wydaje mi się, że było lepiej. Zobaczymy jak będzie jutro.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 99.81km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Pomiechówka i z powrotem

Niedziela, 11 sierpnia 2019 · dodano: 11.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Mościska - Nowy Dwór Mazowiecki - Pomiechówek - Nowy Dwór Mazowiecki - Leszno - Ożarów
AVG: 21.4 km/h
MAX: 46.8 km/h
Dane ze stravy/odlotowa jazda bo licznik mi się gdzieś wziął i zawieruszył.

Już na starcie słyszałam jakieś dziwne tarcie czy trzeszczenie czegoś jakby pode mną albo gdzieś z tyłu. Potem już to ignorowałam mając słuchawki w uszach i tego nie słysząc. Jednak przy Biedronce za Wólką Węglową zatrzymałam się i dokładnie przejrzałam rower. W końcu nie chciałam zwracać na siebie aż tak mocno uwagi innych i robić widowiska. Co interesujące owe trzeszczenie pojawiało się przy pewnej prędkości i nasilało podczas kręcenia pedałami w jednym konkretnym miejscu co by wskazywało na problemy z przerzutką przednią i blatem. Ale dokładne oględziny nic nie wykazały. Wszystko w porządku. Blat, łańcuch, przednia przerzutka, tylna, kólka, rurki... Wszystko ok! Więc o co chodzi? Hamulec przedni? Podnoszę koło, krecę i koło się kręci bezdźwięcznie. I kręci i kręci. Dalej nie wiedząc o co chodzi dojechałam do NDM, potem za mostem nad Narwią i torami kolejowymi w końcu znowu się zatrzymałam i obejrzałam odkrywając delikatnie poluzowany zacisk... Dokręciłam mocno i zdjęłam całkowicie przedni hamulec. I nastała cisza. Po powrocie w to samo miejsce załozyłam hamulec tak jak był - i znowu cisza. Czyli - zacisk. I takie hałasy. Tylko skąd on wziął taki luz? Jakim cudem się poluzował?
Co do przejażdżki - jakoś chyba mi nie idzie ostatnio. A miałam 2 dni odpoczynku. Więc albo jeżdżę za mało i dałam w pedał i nadal odpoczywam po tym skoku co jest niemożliwe, albo... wmordewind mnie dzisiaj prześladował? Średnio możliwe. Bo górki to były naprawdę delikatne.



Kategoria SWB Beluga


  • DST 58.30km
  • Czas 02:45
  • VAVG 21.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 8 sierpnia 2019 · dodano: 09.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
MAX: 50.38 km/h na Książęcej
Dane z licznika nie ma bo liczniczek (sigmogównoszajsik 16.12) koło Mostu Pólnocnego przestał zbierać dane i mimo poprawiania czujnika etc do końca jazdy nie zebrał ani metra więcej. Także dane są częściowo z licznika + pomiar odległości z google mapsów. Czas "na oko" chociaż przyjęłam, że jechałam z prędkością średnią około 22 km/h całość wczorajszego dnia. (aczkolwiek avg rano do pracy wynosiła około 23.7 km/h). Potem jak to w mieście co chwila sygnalizacja, korki, smrodziki etc.
sigmoszajsik przegiął pałę już ostatecznie i ląduje w pudełku na różne akcesoria. Mam dosyć pieprzenia się z nim. Firma sigma powinna mocno zastanowić się CO robi i w jaki sposób i ZA CO chce kasę. Póki co po wielu latach korzystania z ich gówienek czuję się jak testerka. I to oni mnie powinni płacić a nie ja im.
Czas się przesiąść na jakis licznik GPS.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 43.04km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 6 sierpnia 2019 · dodano: 06.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 22.48 km/h
MAX: 41.82 km/h

Po jednym dniu przerwy ponownie wskoczyłam na rowerek sądząc że przejadę się gdzieś dalej, ale stety musiałam jeszcze podjechać do Reduty po jedno małe zamówienie związane z rowerem i koniec końców mając już mało czasu wróciłam bezpośrednio do domu.
Kondycha - coś się dzieje w kierunku dobrego, ale jakby chwilami jeszcze nie do końca nastąpiła pełna regeneracja i ciutkę jakby brakowało mi wytrzymałości w mięśniach. Poza tym poczytałam stare wpisy z bloga i chyba w porównaniu z nimi idę w lepszym kierunku niż wtedy.
Wracając zmusiłam się i nogi do pracy na kadencji a nie na sile co przyniosło podobne rezultaty ale z mniejszą szkodą dla kolan a i może w ten sposób uda mi się osiągać większe prędkości bez zmiany blatu.



Kategoria SWB Beluga


  • DST 42.91km
  • Czas 01:59
  • VAVG 21.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Święcic i Błonia

Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 04.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów i okolice
AVG: 21.53 km/h
MAX: 32.34 km/h

W zasadzie to bez celu. Po prostu przed siebie, byleby coś spalić i się rozjechać po wczorajszym. Rano czułam, że mięśnie chyba są w lepszym stanie jednak po drodze po kilkunastu kilometrach pod wiatr okazało się, że było to tylko złudzenie albo życzenie, którego organizm nie zdołał jeszcze spełnić.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 127.43km
  • Czas 05:42
  • VAVG 22.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Nadarzyna i Mszczonowa

Sobota, 3 sierpnia 2019 · dodano: 03.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Nadarzyn - Mszczonów - Zyrardów - Grodzisk Mazowiecki - Pruszków - Ożarów
AVG: 22.31 km/h
MAX: 41.69 km/h

Po wielu przemyśleniach i po podsumowaniu swojej kondycji postanowiłem skoczyć sobie coś nieco setki i tak jakoś wyszło, że obrałam kierunek na południe a potem na zachód i z powrotem. Pierwszy kryzysik miałąm w okolicy 20 kilometra ale potem już szło nieźle i nie myślałam o powracaniu aż do Żyrardowa. A potem to już z górki nie licząc pomyłki na wyjeździe z tego uroczego miasteczka. Nie wiem czy ja sama, czy GPS w google mapsach ale pojechałam na Grodzisk zamiast na pólnoc i przez to mi wpadło nieco mniej kilometrów. Ale i tak po tym co mam - jestem mocno zmęczona. Zresztą już na starcie czułam się tak sobie po wczorajszych występach rowerowych. Jednak dałam sobie popalić i to było odczuwalne. Zresztą przelotowa na koniec nie była zbyt powalająca. Ciekawe, że starty i przyspieszenia miałam niezłe, ale prędkość uzyskiwana była niższa niż wczoraj.
Napęd/przerzutka/zmiana biegów - po wczorajszych zmianach działają zupełnie nieźle.
Mam nadzieję, że dzisiejszy autowp&&&l pomoże w dalszych rozwojach siły i wytrzymałości.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 39.33km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i z powrotem

Piątek, 2 sierpnia 2019 · dodano: 02.08.2019 | Komentarze 0

Ożarów - Warszawa
AVG: 22.00 km/h
MAX: 43.29 km/h

Dzisiejszy dojazd do pracy był w zasadzie jak zawsze bezproblemowy, stała ścieżka, podobne osiągi... No może niekoniecznie bo an Dźwigowej, Łopuszańskiej i na Marynarskiej widziałam poprawienie się siły i wytrzymałości. Zauważąm ciekawą rzecz - wytrzymałość wytrzymałością, ale nie łapię na podjazdach tak szybko zadyszki, czli organizm jakby lepiej znosił takie obciążenie.
Powrót był gorszy, zdecydowanie. oto bowiem w ciągu dnia zachciało mi się poprawić linkę przerzutki tylnej (nie wchodził mi ostatni 9 bieg) co też zrobiłam, ale jak się okazało przy wyjeździe - przestała działać 1/3 biegów. Po prostu nie wchodziły tak jak powinny. Zaczęłam przy tym grzebać, poprawiać i podczas testowania zrzuciłam łańcuch na największą koronkę z tyłu i jak się okazało nawet i dalej co spowodowało, że łańcuch wlazł między kasetę a piastę czy coś w tym stylu. Żeby wyjąć łańcuch stamtąd musiałam zdjąć przerzutkę z haka a potem ją wkręcić z powrotem co poszło mi szczególnie dobrze - zerwałam gwint. I to na tyle skutecznie, ze kolejne próby wkręcenia przerzutki pogarszały tylko sytuację i doprowadziły do tego stopnia, że kiedy wyjeżdzałam spod pracy działały mi dobrze w zasadzie tylko 2 biegi: bardzo szybki i wolniutki.
Jakoś jednak dojechałam na Krakowską gdzie odnalazłam sklep rowerowy, kupiłam hak (30 PLN?! a przecież nie jest ze złota?) i wszystko ponaprawiałam. Niestety ponownie mam dziwną sytuację, że o ile biegi w górę wchodzą to nie chcą wracać na większe koronki :/ Ale za to wiem już, że jestem w stanie wejść na ten wspomniany ostatni 9 bieg i utrzymać go przez dłuższy okres czasu, nawet ciągnąć 33-34 km/h mimo braku wplecywindu a nawet przy delikatnych powiewach z przodu.
I tak w ogóle jeśli bez szczególnej napinki mogę mieć na wiadukcie na Łopuszańskiej 17-18 km/h to jest BARDZO CIEKAWIE. Jest progres i to bardzo dobrze widoczny. Widać to też na światłach kiedy ruszam - pierwsze 3-4 biegi wskakują w ciągu kilku sekund i wrzucam je tylko po to aby dotrzeć do biegu przelotowego :)


Kategoria SWB Beluga