Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 35541.45 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2024

Dystans całkowity:490.33 km (w terenie 6.00 km; 1.22%)
Czas w ruchu:22:56
Średnia prędkość:21.38 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:37.72 km i 1h 45m
Więcej statystyk
  • DST 34.43km
  • Czas 01:44
  • VAVG 19.86km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - do pracy i z powrotem i do Niemiec

Wtorek, 7 maja 2024 · dodano: 07.05.2024 | Komentarze 0

Strasbourg - Kehl - Strasbourg
AVG: 19.78 km/h
MAX: 38.23 km/h

Do pracy i po pracy, a po pracy jeszcze do Niemiec do ichniego marketu. Już po drodze poczułam spadek energii ale sądziłam, że to kwestia jazdy pod wiatr. Jednak potem przyjrzałam się pomiarowi BPM no i niestety okazało się, że wczorajsze spacerowanie nie pomogło w regeneracji, albo była ona za słaba no i niestety. Ale to nic, jutro będzie głównie siedzenie to odpocznę i się zregeneruję mam nadzieję do końca.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 70.83km
  • Czas 03:21
  • VAVG 21.14km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - na zachód

Sobota, 4 maja 2024 · dodano: 04.05.2024 | Komentarze 0

Strasbourg - Illkirch-Graffenstaden - Geispolsheim - Blaesheim - Innenheim - Krautergersheim - Griesheim-prés-Molsheim - Altorf - Dachstein - Ergersheim - Osthoffen - Breuschwickersheim - Achenheim - Oberschaeffolsheim - Wolfisheim - Eckbolsheim - Strasbourg
AVG: 21.08 km/h
MAX: 44.04 km/h

Ponownie Beluga, która wczoraj przeszła extra czyszczenie łańcucha. Kompletne wytarcie starego, nałożenie nowego, zostawienie na noc, wytarcie z rana - i napęd dzisiaj śmigał prawie jak nowy.
Zgodnie z planem to miało być koło 40 km. No może tak do 50... Co by jutro w niedzielę dorzucić drugie tyle i potem odpocząć z dzień... No ale ambicja wzięła górę trochę, nie chciało mi sie zawracać kiedy widziałam te 23 kilometry na liczniku, potem zrobiło się 27 a potem 30... I tak ciągnęłam przed siebie, byle dalej i dalej. Tymczasem górek było coraz więcej, w Blaesheim nie chciałam jechać po głównej drodze ciągnąc pod górę - więc w ramach "ułatwienia sobie" musiałam podjechać pod 10-15% nachylenia. Brawo ja.
W okolicach 53-55 kilometra widziałam już, że się kończę ale dzięki pomocy wiatru jakoś ciągnęłam i dociągnęłam do Strasbourga aby potem jeszcze zatoczyć małe kółko co by wyjść ponad 70 kilometrów.
Początkowo myślałam, żę 2 dni to za duzo odpoczywania, ale jak patrzę na to jakie osiągi miałam dzisiaj, jaka wytrzymałość mi się pojawiła na niektórych podjazdach to jednak to był bardzo dobry plan. Aby posłuchać Organizmu - i dać mu chwilę odsapnąć. Bo naprawdę wykonał niezłą robotę, są efekty pracy.
Dzisiejszy wyjazd teoretycznie jest w pewnym sensie powtórzeniem tego z 1 Maja, ale tak naprawdę poziom trudności był znacznie wyższy - znacznie więcej górek i podjazdów, gdzie nogi i Organizm musiały dać z siebie 100%.


Kategoria SWB Beluga


  • DST 70.21km
  • Czas 03:20
  • VAVG 21.06km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Beluga
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - na południe a potem jeszcze na zachód

Środa, 1 maja 2024 · dodano: 01.05.2024 | Komentarze 0

Strasbourg - Illkirch-Graffenstaden - Neuried - Schutterwald - Offenburg - Hesselhurst - Marlen - Kehl - Strasbourg
AVG: 20.96 km/h
MAX: 36.98 km/h

Przedwczoraj wymieniłam opony w Beludze - była tam jedna opona z Decathlonu przypominająca Marathona, rozmiar 1.75", i z tyłu był Marathon e-bike ready również 1.75. Ten z tyłu wg tabeli ważył ponad 800 gramów wiec nic dziwnego, że mnie okrutnie spowalniał, podobnie jak i te Marathonowo-podobne cudo z Decathlonu. W zamian za te dwie opony załozyłam (kupione dawno temu) Kojaki 1.35", w dodatku zwijane. Różnica? Olbrzymia. Ten rower wreszcie chce jechać. Oczywiscie Kojaki są oponami kompletnie gołymi, w ogóle nie posiadają bieżniak (stąd nazwa :D ), w związku z czym na żwirze toto jedzie jak chce, trzymając losowo wybrany tor jazdy. Ale za to na asfalcie... :D
Oczywiście tak czy inaczej nadal waga roweru pozostaje bez zmian, te 20 kg to ma i rozruszanie tego zajmuje trochę. Ale już zajmuje mniej niż na poprzednich oponach.


Kategoria SWB Beluga