Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 32098.54 kilometrów w tym 46.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl
  • DST 50.13km
  • Czas 02:17
  • VAVG 21.95km/h
  • Sprzęt Blue
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z hamulcami na bakier

Czwartek, 3 czerwca 2021 · dodano: 03.06.2021 | Komentarze 0

Ożarów - Leszno
AVG: 21.92 km/h
MAX: 32.40 km/h

Wczoraj wzięłam się za odpowietrzanie hamulcow hydraulicznych Shitmano jakie posiadam. Na I rzut wzięłam stary rower i stare hamulce i nie powiem, poszło mi to zupełnie zupełnie dobrze, hamulca działały tak jak powinny. Chyba, bo nie testowałam jazdy a kto wie czy ich nie pochlapałam i czy nie nie piszczały... Wieczorem po dokupieniu oleju mineralnego wzięłam się za aktualnie wykorzystywany rower Bluebar no i tu się zaczęły schody. Gdyż po tej operacji przedni hamulec mogłam sobie wciskać do woli, a jego reakcja nie była adekwatna do moich oczekiwać. Dlatego po 1 kilometrze wycieczki musiałam zawrócić i do nowa się zabrać za przedni. I tu się zaczęły schody, bo niestety ustawienie klamki na dosyć niespotykanej kierownicy U-bar powodowało takie a nie inne funckjonowanie całości i odpowietrzenie tego było w zasadzie niemożliwe, gdyż powietrze się zbierało w przewodzie, w miejscu najwyższym układu. Dopiero odłąćzenie klamki i wyciągnięcie jej na górę umożliwiło normalne odpowietrzenie. Mając tak dobrze ustawiony przedni hamulec nie mogłam sobie odpuścić wzięcia się i za tylny i tu się zaczeły schody i to poważne jak się okazalo potem. Albowiem mocowanie tylnego jest równocześnie podporą jednego z pręta mocującego bagażnik, a do tego obok od wlotu przewodu do hamulca znajduje się też mocowanie pręta podtrzymującego błotnik i to śrubką wkręcaną od strony wewnętrznej wahacza. Super.
I tu popełniłam pewien błąd, gdyż na siłę chciałam wymienić klocki i wzięłam inny komplecik B01S, które mniej pasowały do hamulca a w zasadzie do pewnego mionimalnego wystawania tłoczków w tym tylnym hamulcu. A że ja bardzo dobrze odpowietrzyłam i nalałam oleju na FULL to i potem wszystko ślicznie ocierało jakbym już chciała lekko hamować. Mimo to uparłam się myśląc, że to szuranie zaraz przejdzie, przejadę kilkaset metrów i się zetrze ta ocierająca krawędź klocka i będzie ok. Niestety wcale tak nie było i po przejechaniu 1.5 km z prędkością 15-17 km/h musiałam stanąć i zastanowić się nad rozwiązaniem problemu. Na szczęście wzięłam ze soba stare klocki, którymi są G03S, jednak są one już upaprane olejem i po ich zamocowaniu faktycznie nie szorują o tarczę, ale za to mocniejsze hamowanie sprawia hałas większy niż moja trąbka...
Wniosek?
Wg Prawa Murphy'ego: jeśli można coś spieprzyć to na pewno będzie spieprzone :D




Kategoria Blue



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!