Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Katrinam z miasteczka . Mam przejechane 38000.01 kilometrów w tym 56.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3363 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Katrinam.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 30.40km
  • Czas 01:17
  • VAVG 23.69km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 494kcal
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - treningowo do Plobsheim

Środa, 14 maja 2025 · dodano: 14.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Plobsheim
AVG: 23.67 km/h
MAX: 40.61 km/h
TSS: 166
IF: 1.17
NP: 140 Watts
VI: 1.27
Kcal: 494

Po niedzielnych objawach przemećzenia dzisiaj coś powoliw raca do normy, ale potrzebuję jeszcze trochę odpoczynku aby te nogi zregenerowały się do końca. Najważniejsze to to, że się chciało, że kilometry weszły bezproblemowo z normalną przelotową i to osiaganą nawet bez nawalania w pedały czyli jakiś postęp jest. A na pewno nie ma regresu.




  • DST 39.55km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 655kcal
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - treningowo do Plobsheim

Niedziela, 11 maja 2025 · dodano: 11.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Plobsheim
AVG: 22.10 km/h
MAX: 41.72 km/h
TSS: 233
IF: 1.21
NP: 145
Kcal: 655
VI: 1.39

"Ja bez żadnego trybu...!" ;) cytując klasyka...
Czyli no tak to jest jak się przesadzi, jak się aż za bardzo chce, jak nogi ciągną, głowa chce za dużo w jak najkrótszym czasie zrobić jak najwięcej i potem są skutki takie jakie są. Czyli po 2 dniach nogi nie są gotowe i już na początku jazdy widać, że chyba coś nie idzie i coś nie poszło tak jak powinno. Tak wieć ten dzisiejszy wyjazd się nie udał, ale zrobiłam przynajmniej jakieś małe kółko i obejrzałam ponownie miejsca gdzie dawno mnie jeszcze nie było. Ale też duzo czasu spedziłam na drobnych przystankach. A to coś zobaczyć, a to piciu, a to batonik, a to jaka jadłodajnia.
Po powrocie czuję, że się wypaliłam. Wyczerpałam swoje bateryjki prawie doszczętnie - i to mimo iż to tylko 39 kilometrów.
Ren

Ren

Polowanie na rybki?

Ścieżka gdzieś przy Rte de l'Oberjaegerhof

Mokradła gdzieś przy Rte de l'Oberjaegerhof

Mokradła gdzieś przy Rte de l'Oberjaegerhof





  • DST 56.11km
  • Czas 02:16
  • VAVG 24.75km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 997kcal
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - Kehl, Offenburg

Piątek, 9 maja 2025 · dodano: 09.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Kehl - Offenburg
AVG: 24.75 km/h
MAX: 43.68 km/h
IF: 1.22
TSS: 325
NP: 146
Kcal: 997
VI: 1.42

Ponownie przekroczyłam Intensity Factor, TSS poszły w górę niczym jakaś rakieta no i tysiączek kalorii spalony podczas niby tylko 2 godzin kręcenia. Tak to już jest od paru miesięcy - nie umiem jechać spokojnie. Nie umiem jakoś w spokojny rytm, prawie zawsze dochodzę do 90% mocy i na tej mocy jadę ile się da, momentami się krygując kiedy Wahoo pokazuje mi, że HR wchodzi na czerwone pole. I kiedy zerkam na niego widzę, że faktycznie od dłuższego czasu jadę w jakiejś S4 czy nawet chwilami S5. Oczywiście potem są pozytywne skutki, rośnie wytrzymałość Organizmu i nóg na takie "interwałowe" akcje, ale to ma być też "tylko" przelot pomiędzy punktami na trasie, a nie trenowanie interwałów.
Z ciekawostek - niemce nie umieją w pasy rowerowe. W Goldscheur są 2 fotoradary przy ograniczeniu do 30 km/h. Wszystkie samochody jadą tam równiutkie 30 km/h. Dzisiaj postanowiłam złapać "czerwone błysk" i przejeżdżając przez tą miasteczko przy pierwszym z nich dokręciłam do 37 km/h. Więcej sie tam nie dało, bo było sporo samochodów,w  tym jełop, który NAGLE zorientował się bidulo, że ja go wyprzedzam z prawej strony jadąc pasem rowerowym! Okrrrrrrrropne!!! Jak to tak?! Rowerem wyprzedzać jakiegoś mercedesa?! Jakim prawem! ;) No i potrąbił sobie, ale go olałam i poleciałam dod rugiego fotoradaru. Przy drugim miałam już 41 km/h i... Nic nie błysło :( A tak się starałam! :P [ciekawe gdzie by wysłali mandat? :P Na Berdyczów? :P ]

Kilka zdjęć z mostu nad Renem - ten pieszo-rowerowy pomiędzy Strasbourg a Kehl.
Widok na południe, w dól rzeki:

Mój rower, Raptobike Low Racer :D

Widok w stronę Francji:

Widok na pólnoc, w górę rzeki:

Widok w stronę niemiec:





  • DST 40.14km
  • Czas 01:36
  • VAVG 25.09km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - przejażdżka do Écluse n°81 de Plobsheim

Wtorek, 6 maja 2025 · dodano: 06.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Écluse n°81 de Plobsheim
AVG: 24.89 km/h
MAX: 39.94 km/h
IF: 1.14
TSS: 198
NP: 137
Kcal: 649
VI: 1.19

Écluse n°81 de Plobsheim - to śluza w pobliżu miejscowości Plobsheim na południe od Strasbourga. Tam dzisiaj doprowadziła mnie prosta i wcale nie taka znowu gładka droga. Jak to w tych okolicach Francji. Jak już pisałam wielokrotnie - żabojady nie umieją w równe gładkie nawierzchnie dróg i ulic w Strasbourgu i okolicy :P Ale gdzieś musiałam pojechać aby te nogi mogły przez te kilkanaście minut po prostu popracować jendym równym tempem, nie szarpiąc co chwila z ciągłymi przyspieszeniami i hamowaniem. I to właśnie ze względu na to, że jakiś typowy gamoń francuski nie umiał w poprowadzenie drogid la rowerów a wyrównanie drogi/ulicy to dla niego czynność zbyt skomplikowana aby nawet o niej pomyśleć a co dopiero wykonać :P
I potem jest taka sytuacja jak dzisiaj... Napotkany francuski kolarz doghonił mnie na ulicy, zaczął o coś pytać po swojemu więc niczego się nie dowiedział. Ale chwilę później stanęliśmy na przejeździe/przejściu i ruszyliśmy dalej. Wystartowałam pierwsza, depnęłam sobie, doszłam do swojej prędkości i widziałam jak spionowacony kolarz szarpie się, próbuje dogonić i oczywiście po minucie dogonił. I w chwili kiedy próbowałam utrzymać swoją prędkość napotkałam na co? Oczywiście na WYRWY w jezdni. I tak z planowanych do utrzymania 35 km/h zrobiło się 30, potem 32, potem próby obrony pozycji i na koniec 23 bo nie dało się kręcić. I co z tego że mam szybki rower, skoro nie mam go gdzie tu wykorzystać?
Po wyjechaniu z tych dzielnic gdzie o możliwości wyrównania nawierzchni ulic nikt pewnie nic nie wie, dotarłam nad kanał. Tam również na pewnym odcinku połozono kilka lat temu nową nawierzchnię. Tuż przy rosnących drzewach nad brzegiem kanału. Nie zabezpieczając przestrzeni dla korzeni tych drzew. Czy można się więc dziwić, że po jakimś czasie te korzenie tych biednych drzew zaczną wypychać do góry i rozrywać ten wspaniały francuski asfalt? Na przykład tutaj widać takie jedno z wielu miejsc:
https://maps.app.goo.gl/1JkqMiusofbwcjsbA
Miejsce idealne aby polecieć "ile fabryka dała". Ale nie da się, bo od razu rozwalony asfalt podbija koła tak, że dentysta aż zaciera ręce. BTW: najlepsze są te miejsca, gdzie wypchany asfalt ma w przekroju kształt odwróconej litery V. Istne cudeńko! Francuskie! :P
A potem się dziwią - "Ale jak to tak? Mają takie piękne drogi dla rowerów i jeżdżą równoległą drogą dla samochodów?! Skandal!" :P




  • DST 27.05km
  • Czas 01:17
  • VAVG 21.08km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - Illkirch Graffenstaden

Niedziela, 4 maja 2025 · dodano: 04.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Illkirch-Graffenstaden
AVG: 20.88 km/h
MAX: 37.31 km/h

Krótko bo Organizm dawał mi od rana do zrozumienia, ze nie chce mu się, że nie zregenerował się i w ogóle to żebym sobie odpuściła. Ale ja uparta, zgodnie z planem wyszłam z rowerem i nie zdziwiłam się, kiedy poczułam że faktycznie osiągi mam słabe. Ale i tak całkiem niezłe. Dlatego zrobiłam tyle ile mogłam, objechałam małe kółeczko do jadłodajni i z powrotem naokoło.
Warunki pogodowe z jednej strony dobre bo znacznie chłodniej niż w czwartek, ale z drugiej strony musiałam sięgnąć po ciepłe spodnie, czyli jednak ciutkę za chłodno.




  • DST 83.00km
  • Czas 03:37
  • VAVG 22.95km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - Bramuth

Czwartek, 1 maja 2025 · dodano: 01.05.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Brumath
AVG: 22.92 km/h
MAX: 41.00 km/h

Wczoraj myślałam o jakiejś "setce" na początek wznowienia trenowania, ale dzisiaj zaczęłam liczyć ilość czasu na regeneracje i jakoś kalkulacje mi się nie zgadzały więc trochę odpuściłam. Trochę później wyszłam, ale w międzyczasie wyczyściłam łańcuch, nasmarowałam i dopiero po 13 wyjechałam spod bloku. Jak zwykle wybrałam kiepską trasę na północ, wiodącą przez wyrwidoły francuskie i zanim wyjechałam na normalne wyasfaltowane ścieżki i drogi to trochę mi to zajęło.
Warunki pogodowe - super. To znaczy wymagały mocnego przystosowania się, bo to już nie jest ledwie co 15-18^C jak to było 2-3 tygodnie temu. Dzisiaj licznik pokazał mi 29-30 st Celsjusza. Dobrze napisałam: 29-30 stopni Celsjusza. 1 Maja 2025 roku w Strasbourgu, nad Renem we Francji. Teraz po powrocie za oknem na termometrze widzę 31^C ale to od północy, gdzie już zagląda słońce i mogło się już i tam nagrzać. Zero zachmurzenia, cały czas taki lekki piekarnik. Zapowiedź tego co może być za miesiąc czy dwa, kiedy temperatury pewnie przekroczą i 40 st Celsjusza. Dzisiaj też było praktycznie bezwietrznie, a tam gdzie coś zawiało to i tak dzięki niskiej konstrukcji Raptobike opór był tylko minimalnie większy.
Nogi mnie nie zawiodły, ciągnęły ile tylko mogły chociaż trochę im brakowało wytrzymałości ale to kwestia chwilowego wstrzymania trenowania. Święta, przejazdy - tam i z powrotem x2 - zrobiły swoje. Teraz po powrocie widzę że generalnie to jestem padnięta, wyczerpałąm jakieś 90% tego co miałam - chociaż do samego końca mogłam ciągnąć "swoje 30 km/h".

P.S. Kiedy napisałam to co powyżej, nie wiedziałam jeszcze jak bardzo się ""popsułam"". Bardzo. Moje kolana, moje prawe wiązadło krzyżowe, naciągnięty ścięgno Achillesa. Rozwaliłam się całkowicie, sięgnęłam nie po 90% jak mi sie wydawało, ale jakieś 100% swoich możliwości. Wydaje mi się też, że dojechałam z powrotem chyba tylko na psychice i endorfinkach. Ciało musiało mieć już serdecznie dość. I tak samo psychika dzisiaj rano - układ nerwowy również oberwał zdrowo i poziom mojej energii o proanku był bardzo niski.
Kolejny trening więc raczej nie będzie jutro, tylko pojutrze czyli w niedzielę.
Niby tylko 83 kilometry, ale przejechane w odpowiednim tempie robi swoje.
I nie, nie nalezy patrzeć na prędkość średnią, bo tą jak zawsze rozwala Strasbourg i najbliższe dzielnice. Duży ruch pojazdów, inne rowery, piesi, dzieci itd. Prawdziwa średnia musiała być znacznie wyższa, zapewne koło 27 km/h.




  • DST 14.43km
  • Czas 00:41
  • VAVG 21.12km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - przejażdżka

Poniedziałek, 28 kwietnia 2025 · dodano: 28.04.2025 | Komentarze 0

Starsbourg
AVG: 20.87 km/h
MAX: 33.82 km/h

Dzisiaj jakoś mi nie szło na początku kompletnie, brakowało mi energii a to dlatego że w ostatnim czasie ponownie przesadziłam z cukrami. I bez nich mi się jednak czasami nie chce.
Wczoraj byłam na Spezi, kupiłam do Raptobike rolkę na łańcuch napędzający i wałek na zagłowek. Wałek juz zamontowany, wygląda to o wiele lepiej niż dwie gąbki złączone ze sobą i przyklejone czarną taśmą izolacyjną... :P
Chciałam też kupić torby z Radical Design, ale jak się okazało to kolejna firma (Po Schwalbe), która na wystawy przywozi tylko swoje próbki, ale towaru już nie. Nie chcą zarobić?




  • DST 14.84km
  • Czas 00:46
  • VAVG 19.36km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - pierwszy deszcz

Czwartek, 24 kwietnia 2025 · dodano: 24.04.2025 | Komentarze 0

Strasbourg
AVG: 19.27 km/h
MAX: 36.86 km/h

Po kolejnej dłuższej przerwie znowu wyjechałam na rower. Co prawda wg windy miało padać, ale nie padało. Dopiero jak




  • DST 22.17km
  • Czas 01:01
  • VAVG 21.81km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - treningowo bez celu

Wtorek, 15 kwietnia 2025 · dodano: 15.04.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - bez celu
AVG: 21.59 km/h
MAX: 40.92 km/h

Zachciało mi się pojechać na północ ścieżką wzdłuż kanału, ale niestety wjechałam przez to w środek miasta no a tam jak nie piesi, czerwone światła, samochody, tramwaje i w ogóle trzeba mieć oczy na plecach, na rękach, na ramionach... Nie, tego miasta nie da się poróœnać ze spokojną Warszawą. Tutaj jest znacznie więcej rowerzystów, hulajnogistów etc.
Co nieco potrenowałam, jakiś szybsze przsypieszanie, utrzymywanie prędkości >> 30 km/h itd. Po tej dłuższej przerwie od jeżdżenia widzę pewne straty na sile nóg, i minimalnie na wytrzymałości, ale w sumie to nic więcej się nie stało. Wręcz czułam pewną świeżość po takiej przerwie i mnóstwo nowej siły kiedy ledwko ruszyłam a już te 30 na liczniku się pojawiło.




  • DST 62.60km
  • Czas 02:41
  • VAVG 23.33km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Raptobike Low Racer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strasbourg - treningowo ZIMNY WIATR

Niedziela, 6 kwietnia 2025 · dodano: 06.04.2025 | Komentarze 0

Strasbourg - Kehl - Offenburg
AVG: 23.28 km/h
MAX: 40.85 km/h

Miało być powyżej 10^C dzisiaj i faktycznie było... Ale jak przywiał wiatr to tak porywisty i tak ZIMNY, że nie było rady i musiałam wrócić po spodnie "zimowe". Inaczej nie dało się jechać.
Ludzi na drogach i ścieżkach zdecydowanie mniej niż wczoraj. Za to co mijałam jakichś rowerzystów na "trekkingach" i z sakwami to każdy na 90% miał silniczek i bakteryjkę. Co za czasy. Jeszcze taki rowerzysta/rowerzystka by się zasapał i co by było? No? No co by było? A jeszcze do tego jakby kropelka portu wystąpiła?! Absolutnie niedozwolone! ;)
Moja kondycja po wczorajszym nie była dzisiaj najlepsza, wyraźnie czułam spadki formy, ale gdzie mogłam, gdzie się dało to podkręcałam tempo i/lub starałam się utrzymać to co miałam. Na pewno fiorma słaba nie jest, tylko troszkę opadła. Słabszy tydzień, pewnie w ciagu tygodnia za bardzo przesadziłam.